FAQ
Cześć, tu Kasia :) Poniżej znajdziecie odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące moich produktów:
Jaką datę ważności mają kosmetyki Made by Kasia Mandarynka?
Nie lubię konserwantów, ale zależy mi na tym, żeby naturalne, odżywcze właściwości moich kremów i olejów, służyły Wam przez dłuższy czas.
Dlatego moim złotym środkiem jest ważność kremów i olejków przez 12 miesięcy od dnia produkcji.
Jeśli po tym terminie produkt nadal pięknie pachnie i dobrze wygląda to śmiało można go dalej używać
Nie powiem Wam - wyrzuć i kup nowy - bo to po prostu nadal dobry krem!
Czy kosmetyki Made by Kasia Mandarynka są odpowiednie dla alergików?
Moje kremy są bardzo esencjonalne, z prostym, zdrowym składem. Jeszcze nie trafiła do mnie informacja zwrotna od żadnej Klientki czy Klienta, których mój kosmetyk miałby uczulić. Z mojego doświadczenia wynika, że w kosmetykach drogeryjnych uczulają sztuczne dodatki - wypełniacze, SLS'y, a także substancje zapachowe, które w komercyjnych produktach ukrywają się pod nazwą "parfum" w składzie. Do produkcji moich kremów nie używam sztucznych wypełniaczy, syntetycznych substancji spieniających, spulchniających czy wspomnianych SLSów.Nie używam też sztucznych zapachów tylko naturalne olejki eteryczne. Dlatego moje kosmetyki pachną zdrowo i eterycznie. A to nie powinno uczulać.
Moja mama ma bardzo wrażliwą skórę i przerobiła już wiele drogeryjnych kosmetyków z różnych półek cenowych - doskonale wie co to znaczy uczulenie na krem. Moje kosmetyki jej nigdy nie uczuliły a wierzcie mi - stosowała każdy, nawet pierwsze mazidła, które kręciłam kilka lat temu ucząc się dopiero doboru skłądników i proporcji.
Czy dzieci mogą używać kosmetyków Made by Kasia Mandarynka?
Kosmetyki dla dzieci wymagają bardzo skomplikowanej ścieżki formalnej, jeśli chodzi o wprowadzenie ich do sprzedaży. Prace trwają. A w między czasie z powodzeniem używam Maści Lawendowej na buźkę mojego synka przed wyjściem na spacer. Była też naszą pierwszą maścią pieluszkową, zamiast popularnego w tym celu Linomagu. Balsamem Kokosowym smaruję całą naszą rodzinę w lato - olej kokosowy ma naturalny filtr przeciwsłoneczny - i wszyscy dobrze na tym wychodzimy.
Nie polecam stosowania Kremu Mandarynkowego ani z olejkiem z Paczuli dla dzieci.
Za to Maść Lawendowa może być bezpiecznie stosowana u najmłodszych. Olejek lawendowy jest jako jedyny uważany za bezpieczny do stosowania dla dzieci. Na buźkę na spacery, na zakatarzony nosek w celu ochrony i inhalacji a także pod pieluszkę jak potrzeba coś natłuścić.
Balsam Kokosowy nie zawiera olejku eterycznego, zapach kokosa pochodzi jedynie z nierafinowanego oleju kokosowego. Jest to bardzo delikatny produkt. Przed posmarowaniem większej partii skóry dziecka, zrób test kremu (na skórze za uchem). Przy braku podrażnienia, śmiało używaj jako kremu dla dzieci. Ja tak robię!
Jaki krem Made by Kasia Mandarynka jest odpowiedni dla mojego rodzaju cery?
W dużym uproszczeniu:
Cera szara, ziemista, problematyczna, trądzikowa, pozbawiona blasku, przesuszona - Krem Mandarynkowy
Cera wrażliwa, przesuszona, podrażniona, ze skłonnością do alergii - Balsam Kokosowy
Cera dojrzała, pozbawiona jędrności, z pierwszymi oznakami starzenia, bardzo wysuszona - Odżywcza Moc Paczuli
Każda cera w zimę - Maść Lawendowa :)
Czy kremy są przebadane labolatoryjnie?
Tak. Wszystkie produkty z manufaktury Kasi Mandarynki są zgłoszone do CPNP, mają skrupulatnie przygotowane raporty bezpieczeństwa produktu kosmetycznego, a także przeszły wszystkie wymagane badania mikrobiologiczne, dermatologiczne i inne, zgodnie z wytycznymi obowiązujących przepisów prawa.
Dlaczego zajmujesz się produkcją kosmetyków naturalnych?
Ta historia wcale nie jest długa i skomplikowana :) Jakiś czas temu zafundowałam sobie zabieg u kosmetyczki, który mi wyraźnie nie posłużył. A konkretnie nie posłużył mojej skórze na twarzy. Aby pomóc mojej skórze wrócić do stanu sprzed zabiegu, stosowałam drogie apteczne specyfiki. Ale to też nie pomagało. I zaczęłam szukać, czytać, sprawdzać te najbardziej naturalne sposoby. Oleje, kremy na zamówienie z apteki etc.
Aż tu nagle natknęłam się na domowe przepisy na kremy, i to było odkrycie ( - Halo?! To można samemu zrobić krem od podstaw w domu?! -) i spróbowałam. Kilka razy nie wyszło, potem zaczęło wychodzić. Zrobiłam jeden, drugi kurs, kolejne warsztaty i zaczęłam rozdawać pierwsze kremy swoim najbliższym. Mama i przyjaciółki okazały się najlepszymi testerkami i pierwszymi klientkami!
W taki też sposób, przez znajomych znajomych, dostałam swoje pierwsze zamówienie na kremy. Musiało być wszystko elegancko, na legalu etc. I tak zaczęłam sprawdzać jak to się robi, żeby takie swoje kremy wypuścić na rynek.
Pierwsze zgłoszenie kremu to była jakaś dokumentacyjna i organizacyjna abstrakcja, ale zrobiłam to i nie żałuję!
